sosenka1 dnia 30.03.07 19:51
Jutro na pewno będzie dobra pora, żeby gdzieś w świat wyruszyć - chociażby ten NAJBLIŻSZY
Ja na pewno w jakieś niewysokie górki. Wszystkim Wam życzę wolnego czasu i ochoty na małą wyprawę lub duży spacer. Pozdrawiam serdecznie Gałązkę i Jej Gości.
P.S. Tomku, miło słyszeć - szczęścia i radości życzę.
Anna dnia 31.03.07 23:19
Tomku!!! I niech Ci się darzy. Miłość święta rzecz!!! A propos wiosennych wypadów .. Góry, górki, góreczki.. Jakże ja za nimi tęsknię ... kto zrozumie? Tylko ten kto za oknem ciągle widzi. A za górką ? Czy ktoś jest w stanie sprawdzić... co tam sie kryje? Pozdrawiam serdecznie. Ciągle nie umiem żyć w płaskiej przestrzeni!!!
Czerstwiak dnia 01.04.07 13:46
Panie Tomek. Gratulacje. Mam nadzieję, że to nie nasza gospodyni, bo Ciebie znielubię i się zapłaczę.
Ps. Dziękuję za odzew na mój apel o książkę dla mojej córki. Chyba wykazała się większą operatywnością od ojca i kupiła ją za 15 PLN.
sosenka1 dnia 01.04.07 20:07
Słoneczna pogoda i wszędzie śliczne krakowskie palemki - miasto zakwitło kolorami. Czyste barwy, fantazyjne sploty, wielkość od małych (niewiele większych od dłoni), po ogromne palmiska. Jest na co popatrzeć i oczy cieszyć... Ale w pamięci mam wiosenne wiązanki bazi, które niosłam w Palmową Niedzielę do kościoła na Śląsku - dziś za tym zatęskniłam. Pozdrawiam przedświątecznie z lekką nutą nostalgii - Ciebie Zielona Gałązko i Twoich Sympatycznych Gości.
Czerstwiak dnia 01.04.07 22:58
Dobry wieczór. Po przeczytaniu Pani Sosenki, która lekko świąteczny zapach wprowadziła, aż mi głupio pisać o tym co chciałem. Cóż, a niech tam. Jeden nasz koleżka internetowy, a zacny zarazem artysta czytany przeze mnie systematycznie (blog) ze swadą zazwyczaj i plastycznie opisuje bieżące wydarzenia. Jedyne co mi przeszkadza to, że mam wrażenie, że wódkę z kumplami jedynie kulturalnie piją, chyba w białych rękawiczkach i brzydkich słów nie używają. Dobranoc.
Czerstwiak dnia 02.04.07 18:18
Lech Grobelny nie żyje. Szkoda tego zasłużonego dla przyśpieszonej edukacji ekonomicznej Polaków "zacnego" jegomościa.
Zielona Gałązka dnia 03.04.07 10:42
Pochłonięta jestem tematem, który absorbuje sporo mojego czasu. Szczegóły wkrótce:) Ale jestem tu z Wami, pamiętajcie! Serdecznie pozdrawiam Gości, zagonionych pewnie w tym przedświątecznym okresie:) Dobrej energii Wam życzę na cały dzień!
sosenka1 dnia 03.04.07 11:29
A ja, po wczorajszych uroczystościach związanych z druga rocznicą śmierci Ojca Świętego, życzę sobie i wszystkim mądrej miłości Bliźniego. Takiej, która pozwala wznieść się nad podziałami czy urazami; która pozwala wybaczać; która prowadzi do mądrego dialogu ludzi o różnych poglądach. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie jeszcze wciąż w filozoficzno - nostalgicznym nastroju.
sosenka1 dnia 03.04.07 11:46
Anno, jakże Cię rozumiem. Też nie potrafiłabym chyba żyć w płaskiej przestrzeni. Lubię oprzeć oko choćby o mały pagórek czy góreczkę. Ale w płaskim krajobrazie też trzeba umieć szukać dobrych stron - widnokrąg rozległy, szerokie doliny rzek i ich meandrowanie, na rowerze łatwo jeździć. Życzę Ci ciągłego odkrywania zalet miejsca, w którym żyjesz. A w góry zawsze można pojechać na wakacje - oby jak najczęściej, czego też Ci życzę i pozdrawiam serdecznie.
Czerstwiak dnia 03.04.07 21:59
"By dojść do źródła, trzeba płynąć pod prąd". Dobranoc wszystkim.
Zielona Gałązka dnia 03.04.07 23:00
No widzisz Sosenko co narobiłaś? Za Twoim przykładem dopada nas, bo widzę, że i Krzysia - refleksyjny nastrój. Ale myślę, że to dobrze. Uśmiecham się do Was i wracam do pracy:)
sosenka1 dnia 04.04.07 23:44
Radosnych Świąt Wielkanocnych, wszelkich łask Zmartwychwstałego Pana na każdy powszedni dzień, wiosennej radości życia, nieśpiesznych rozmów przy świątecznym stole, beztroskich chwil spędzonych z Bliskimi, ludzkiej życzliwości - Tobie Reniu i wszystkim Twoim Gościom gorąco życzę. Serdecznie pozdrawiam i do "zobaczenia" po świętach.
Zielona Gałązka dnia 05.04.07 00:15
A ja świątecznie Was zapraszam do odwiedzenia strony z reportażami. Powróciłam do tematu Nepalu i już pięknie się do Was uśmiecha goszcząc obok smacznego wielkanocnego jaja i szynki:)
Anna dnia 05.04.07 13:15
Zatem Staropolskim obyczajem, dużo szynki życzę z jajem, niech zające i barany pospełniają Wasze plany. Święta to jest czas wyżerki, porzućcie wszystkie swe rozterki. Niech to będzie czas uroczy, życzę wszystkim miłej Wielkanocy.
Leonard Jaworski
leonard18@wp.pl dnia 05.04.07 15:13
Niechaj wiosenny czas sprawi, by WIELKA NOC obudziła nasze wielkie nadzieje, ogromne pragnienia, niesamowite marzenia, nowe myśli, aby stała się czasem naszej zadumy, radości, spełnień naszych, aby na nowo pozwoliła odnaleźć siebie wśród ścieżek zarośniętych naszymi niedoskonałościami... Niechaj pozwoli wybaczać, kochać, stawać się bogatszym duchem, lepszym nade wszystko... prawdziwym CZŁOWIEKIEM. Kolorowych Świąt! Leonard
Paul David
pauldavid1@wp.pl dnia 05.04.07 19:20
Podróżuję dalej dzięki Tobie Zielona Gałązko bez odrywania siedzenia od siedzenia. Fajnie się to czyta i ogląda. Bawiłem się też już na weselu Wietka w Owczarni. No popatrz, ile jest wydarzeń w Polsce, o których mało kto wie - a jakie tam sławy muzyczne przyjeżdżają i się bawią.
Nadchodzi czas Wielkanocy... Z tej okazji Tobie Zielona Gałązko i Zaglądającym do Ciebie Gościom Strony, bez wyjątku, życzę Wszystkiego Najlepszego, a Zdrowia i Szczęścia najwięcej...
Jajko Wielkanocne to nadzieja na Odrodzenie - i niech tak się stanie - potrzebne jest to Nam Wszystkim jak tlen do życia! Dyngus to obmycie z grzechów, których każdy trochę popełnił... Zatem Prysznica życzę - może być ciepły! A Panu Czerstwiakowi oddzielnie życzę (z całym
szacunkiem) dużo dystansu i opamiętania się chociaż tutaj od komentarzy politycznych - tego jest wszędzie tyle... Jeszcze raz Wesołego Alleluja!!!
Czerstwiak dnia 06.04.07 01:44
Tak mi się wydaje, że to wielkie korporacje, które mają prawa własności do artystów itp. wprowadziły do powszechnego użytku pojęcie "kradzieży intelektualnej". Niech lepiej ciecie o niepohamowanym apetycie nie robią ludziom wody z mózgu. Nawet za komunistów w PRL
zdrowsze były relacje ekonomiczne w tym względzie. Czy kogoś, kto pamięta tamte czasy, nie było stać na płytę Cz. Niemena na ten przykład? Kupcie proszek do prania w kraju starej unii czy inny produkt i ten sam w Polsce, Czechach, Litwie. Jest różnica? Jak ktoś nie widzi, to niech kupuje płyty po bandyckich cenach, a ja to czyniam i dalej bojkotuję i się nie myję.
Ps. Czy ktoś będzie w Polsce kupować mleko po 20 PLN za litr?... nieliczni.
Czerstwiak dnia 06.04.07 02:25
Bezczelność koncernów fonograficznych nie ma granic. Ich porażką jest też to, że zmniejszone są dla artystów plany sprzedaży płyt, jak 20 osób kupi płytkę, to już jakiś szarpidrut ma platynę i w telewizorze go pokazują. Kocioł z balią. Co za czasy. A nie lepiej to trochę taniej? Nikt by nie kupował "piratów" i artyści byliby zadowoleni. Starają się też wmówić, że złodziej jest zawsze złodziejem. A ja postawię inaczej zagadnienie. Jak złodziej sprzedaje po lichwiarskich cenach to jest krystalicznie czysty?
Tami dnia 06.04.07 10:56
Wiosennie i ciepło pozdrawiam Ciebie Reniu i wszystkich Gości odwiedzających zieloną stronę. Życzę pełnych ciepła, miłości i radości Świąt Wielkanocnych:))))))
Czerstwiak dnia 06.04.07 16:04
Wszystkim przyzwoitym ludziom i ich najbliższym, zaglądającym na stronę przeuroczej Renaty życzę przecudnych Świąt Wielkanocnych.
Czerstwiak dnia 06.04.07 18:48
Chyba powinienem przestać oglądać TVN 24 (tylko się denerwuję), bo jak tę wydrę Jancię Paradowską widzę, to mi się flaki przewracają, a jak zacznie się mądralować, to już w ogóle. Mam nadzieję, że lustracja dziennikarzy wejdzie szybko i nikt nie będzie musiał tej niewątpliwie inteligentnej pani słuchać.
Feri
paulikf@freemail.hu dnia 06.04.07 18:59
Cześć Reniu! Życzymy Tobie wesołego alleluja! Kellemes Húsvéti ünnepeket kívánunk, a feltámadás nagy és szent ünnepén! Feri
Andrzej dnia 07.04.07 00:05
Oj Panie Krzysiu, ręce opadają.....
Andrzej
an_dre_a@onet.eu dnia 07.04.07 00:22
I mamy kolejne święta. Święta, którym towarzyszą: wierzbowe kotki, słodkie baranki, kolorowe mazurki... Dni te pełne są: zieleni, bajecznych pisanek, dostojnych bab wielkanocnych. Święta te, napawają nas optymizmem, powodują, że cieszymy się z życia wraz z rozkwitającą wiosną. Budzą One w nas nastalgię za tym co było, minęło... a jednocześnie budują optymizm, pozwalający śmielej patrzyć w przyszłość. Radujmy się więc Moi Drodzy w ten świąteczny czas i przeżywajmy Wielkanoc w ciepłej atmosferze, w gronie Rodziny i Przyjaciół. Świętujmy Zielona Gałązko:) Szanowni Państwo:)
Czerstwiak dnia 07.04.07 01:38
Diego Maradona - najlepszy piłkarz w historii świata leży w szpitalu. Jedynie Garincha i Pele w mniejszym stopniu potrafili jak boski Diego obrońców przeciwnika wkręcić w ziemię jak korkociąg, że nie wiedzieli jak się nazywają.
Zielona Gałązka dnia 07.04.07 01:43
Pięknie napisane Andre.
Czerstwiak dnia 07.04.07 14:40
W moim mieście jest dzisiaj cudnie. Cisza i spokój. Młody, entelegentny, wykształciuch, elektorat POmyłki Obywatelskiej pojechał do rodziców na święta.
Zielona Gałązka dnia 07.04.07 14:58
A ja sobie muzyki posłucham..
Paul David dnia 07.04.07 16:17
Przepraszam, ale nie mogę nie zareagować. Panie Czerstwiak, największym piłkarzem w historii światowego futbolu jest zdecydowanie Edson Arantes de Nascimento czyli PELE i Maradona z
wszystkimi jego zasługami w tej dziedzinie do pięt mu nie dorasta i to pod względem kunsztu piłkarskiego jak i życia prywatnego. Życzę pomyślności w Święta i w ogóle.
Czerstwiak dnia 07.04.07 21:56
Panie David. Pan to chyba w piłkę jedynie na trzepaku grałeś. Garincha był większym wirtuozem futbolu od Pelego. Maradona to wyjątkowe zjawisko. Taki facet raz na 100 lat się rodzi. Nie przypominam sobie, żeby Pele ośmiu Anglików ograł przechodząc między nimi z piłką jak między
tyczkami. Garincha był większy niż Pele. Manianę miał taką, że trzeźwy śledząc to co robi z piłką, nagle był nadźgany. Pele przy tych dwóch to zwykły wyrobnik piłkarski. Za dużo się naczytałeś, a brak Ci praktycznej wiedzy. Grałeś synek trochę w piłkę oprócz trzepaka? Nie sądzę.
Czerstwiak dnia 07.04.07 22:18
Panie David. Życie prywatne to inna bajka i nijak się ma do kunsztu piłkarskiego. Maradona prywatnie to nieszczęśliwy człowiek z nałogami. Garincha też kiepsko skończył. Jedynie swoje subiektywne zdanie wyraziłem o tych trzech wybitnych piłkarzach i tyle.
Anika
anika@anika.art.pl dnia 07.04.07 22:20
Od kilku dni odwiedzam tę stronę. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam wszystko i pragnę serdecznie pozdrowić autorkę tego miejsca, jak również podziękować jej za sympatycznie spędzone chwile podczas buszowania po zakładkach "Zielonej Gałązki". Życzę wszystkiego dobrego. Anika :-)
Andrzej dnia 07.04.07 21:14
Panie Czerstwiak. Mówiłem, że ręce opadają. Zamknij Pan ten "parszywy" TVN i otwórz jedynie słuszną tv "Trwam". Tamtejszych nie trzeba lustrować, i znajdziesz Pan tam samych przyzwoitych... Maradona, rzeczywiście był niezłym piłkarzem, ale ponieważ słoma mu zza uszu wyglądała, nie potrafił wykorzystać swych zdolności dłużej. Ponadto ,to wielki "bufon" i pyszałek w odróżnieniu od Pelego, którego można nazwać "księciem futbolu". Acha, "pomyłki" rzeczywiście może wyjechały, ale we wtorek znowu wrócą i będą szukać "dziury w całym":D Ale wie Pan co? Lubię Pana. Przepraszam Gałązko za prywatę, ale pomimo, że jestem niesłychanie spokojnym człowiekiem, czasami mnie ktoś zdenerwuje. Pozdrawiam Ciebie Miła Gospodyni i Twoich Gości.
Insiera... dnia 07.04.07 21:46
Droga Reniu! Już Święta Wielkanocne! Zakwitły forsycje, fiołki i jasnym fioletem kwiatuszków kuszą oczy krzewinki zielonolistnego barwinku. W parkach pysznią się krzewy zasypane białym kwieciem. Soczysta zieleń świeżutkich źdźbeł trawy, zaprasza do uśmiechu. A do tego błękit nieba nad głową pomalowany barwą słońca. W taki piękny czas Chrystus Zmartwychwstał! Wszystko budzi się do życia! Kwitnie! Życzę Ci Reniu zdrowia, radości, szczęścia, przyjaźni, miłości, a przede wszystkim Zdrowia i Miłości, nie tylko w Święta, lecz także w maju, w czerwcu, w lipcu... Zawsze! Niech Zdrowie i Miłość płodzą dla Ciebie inne cudne wartości, które sprawiają, że każdemu z nas, chce się po prostu żyć! Tego również serdecznie życzę Twoim miłym Gościom! :-)
Monia:) dnia 08.04.07 10:28
A miejscem spotkania będzie Galilea... Niech Zmartwychwstały Jezus napełni Ciociu Twoje serce darem swojej miłości, pokoju i radości, niech udziela wszelkiego dobra i nieustannie Cię błogosławi. Świętowanie Wielkanocy to tryumf Dobra! Niech Ono zawsze zwycięża w Twoim życiu!
PS. Pozdrowienia od Miłosza z Jerozolimy!
Czerstwiak dnia 08.04.07 12:00
Andrzej - ja tam panie prezesie nie jestem z pierwszej łapanki. Takie teksty to możesz wiejskim babom na bazarze sprzedawać co drobiem handlują, będziesz dla nich prorokiem hihi. Pozdrawiam Cię.
Darek
darus10_1970@o2.pl dnia 08.04.07 20:37
Mnie zaskoczyłaś Hammondem. Jeśli taka muzyka nie jest Tobie obca, to proszę podziel się nią ze mną w myśl Twojego cytatu: "Człowiek jest wart tyle ile sam od siebie może dać innym". Życzę wszystkiego najlepszego. Darek
Czerstwiak dnia 08.04.07 22:25
Panie Andrzeju. Nie chcę już wałkować tego tematu bo mnie Zielona Gałązka każe w dyby zakuć. Piłkarsko najlepszy był Diego, Garincha, Pele i długo, długo nic. Każdy Ci to powie co ze dwa razy w swoim życiu piłkę kopnął i widział tych trzech panów w akcji. Pozdrawiam serdecznie
wykształciucha.
Andrzej dnia 09.04.07 00:43
Panie Czerstwiak, ma Pan rację. Skończmy te waśnie, bo Gospodyni nas za uszy wytarga :D i czas nieodpowiedni na swary. Cieszmy się z tego, co jest i co jeszcze nie zepsute:D. Pozdrawiam Pana Panie Czerstwiak. Dzisiaj będziemy się polewać, uważajcie Moi Drodzy i sami też dobrze polewajcie:D Pozdrawiam Cię Zielona Gałązko, pozdrawiam Szanownych Gości.
Staszek Sz.
stanley1274@wp.pl dnia 09.04.07 03:40
Kochana Reniu !!! Nie po raz pierwszy jestem na twej znakomitej stronie zawsze z ogromną radością i satysfakcją. Pozdrawiam Ciebie Aniele oraz wszystkich zaglądających tu Gości. U Ciebie Kochana Reniu zawsze jest czego posłuchać, poczytać i pooglądać. Cieszę się ogromnie, że Ty podróżujesz po świecie za mnie,,,, bo jak doskonale wiesz, mi nie jest to i raczej nie będzie już dane,,, Pozdrawiam Cię i ściskam bardzo gorąco i serdecznie,,, Każdy ma swojego Anioła,,, moim jesteś Ty,,, i wiem, że To już się nie zmieni. Staszek Szostek
iriss dnia 09.04.07 10:40
Zycze dzis wszystkim w miare znosnego dyngusa, duzo slonca i usmiechu. U nas nieznany jest ten obyczaj a i slonce wyjrzalo od wczesnych godzin rannych, wiec nawet pogoda nie zna tej tradycji z polnocy:) Panowie co do waszej zazartej dyskusji, kto byl najlepszym pilkarzem na swiecie napomkne, ze kazdy okres miał swojego bozyszcza.... kazdy z wymienionych pilkarzy, czy Pele czy Maradona , wspomne o wielu innych jak Ronaldinio, Zidan Platini czy bombardier holender Croif, grali na swoj sposob "bosko". Ja nie zapomne naszego Gadoche, ktory z roznego strzelal gole tak gladko, jednym kopnieciem.. nie zapomne najelegantszego i przystojnego lekarza o pieknym nazwisku Sokrates... nie zapomne szybkiego jak krotkodystansowiec, Late.. a kto pamieta jednego z najwiekszych trunkowych, ale wspaniale grajacych angielskich napastnikow Georga Besta? inteligentnie grajacy i "kiwajacy" po mistrzowsku przeciwnikow.. Jak widzicie nie ma co sie sprzeczac o to, kto byl najwiekszym. Pozwole sobie stwierdzic, ze i Maradonna , choc rozumu mial mniej niz Pele, gral rownie pieknie jak Pele. Musze jednak uczciwie dodac, ze usmialam sie do lez czytajac was panowie, choc nierzadko uzywaliscie nieparlamentalnych slow i zwrotow za ktorymi powiem uczciwie, nie przepadam. Reniu przepraszam za tak dlugi, niezbyt swiateczny temat.. gosciom Twojej pieknej stronki zycze pieknych chwil swiatecznych.. a Tobie a wlasciwie sobie.. dalszych pieknych opisow z podrozy.. zdjecia sa piekne i .. pozdrawiam cieplo - iriss
Czerstwiak dnia 09.04.07 10:41
"Kiedy księżyc jest w nowiu ludzie sobie mówią ajlowju". Zielona Gałązko, czy pan Staszek w koperczaki do pani uderza? Panie Staszek, my tu wszyscy się w Zielonej Gałązce kochamy. Nie masz Pan pojęcia jak dużą masz pan konkurencję.
Czerstwiak dnia 09.04.07 10:44
Właśnie zobaczyłem, że zacna Iris wpadła. Masz rację. Sam będąc młodym piłkarzem wzorowałem się na wielkim Jahanie z Barcerlony (wcześniej Ajax). Nie ma to jak kobiecy głos rozsądku ihihi,buziak dla Iris.
Paul David
pauldavid1@wp.pl dnia 09.04.07 14:01
Panie Czerstwiak, gdybym grał w piłkę na trzepaku tylko - tak jak Pan sugerujesz, to pewnie byłbym zapisany w Księdze Rekordów Guinnes'a albo pracowałbym w Cyrku Zaleskich i całkiem niezłą kasę zarabiał. Niestety pańska insynuacja jest nieprawdziwa, bowiem grałem w piłkę jak każdy młody chłopak na murawie, z jedną małą różnicą w stosunku do Pana: ja wzorowałem się na JOHANNIE C., a nie tak jak Pan na JAHANIE! Po drugie: pańska argumentacja w kwestii znawstwa piłkarzy światowego formatu oparta na własnej, nikomu nie znanej karierze piłkarskiej, jest co najmniej nie na miejscu. Żeby np. być dobrym trenerem nie potrzeba być przedtem bardzo dobrym zawodnikiem. Tę samą analogię można zastosować w tej dyskusji. Najbardziej jednak może zirytować Pana złośliwość i brak obiektywizmu. Zapewniam Pana, że w temacie Piłka Nożna nie jestem super znawcą, ale laikiem też nie. Posiadana przeze mnie wiedza wystarczała mi niejednokrotnie na zajmowanie dobrych miejsc w różnego rodzaju konkursach z wiedzy o sporcie i nie piszę tego po to, by się chwalić. Chcę, żeby do Pana dotarło wreszcie, że nie wszystkich jedną (swoją) miarką należy mierzyć i czasem obrażać! Charakteru Pan nie zmienisz, bo z pewnością za późno nawet na prace nad tym - zresztą całkiem tego się nie da zrobić, ale staraj się Pan być chociaż kulturalny, a przede wszystkim obiektywny. Skoro podważasz Pan Wszystkich, którzy nie zgadzają się z Pana zdaniem to, bądź Pan chociaż konsekwentny! Ja sobie nie przypominam sytuacji, kiedy Gadocha strzelił chociażby jedną bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego (chyba, że było to na treningu). Natomiast widziałem takie bramki w wykonaniu jednego polskiego piłkarza, śp. Kazimierza Deyny... Kończę swój udział w tej dyskusji i zapewniam Pana Czerstwiaka, iż nawet najbardziej wyszukanymi inwektywami (których jako jedyny Pan tu używasz bezkarnie!) nie sprowokuje Pan mnie dalej! Pozdrawiam Pana! Przepraszam Cię Zielona Gałązko i Wszystkich, którym zakłóciłem pogodny nastrój...
Zielona Gałązka dnia 09.04.07 18:29
Zamiast komentarza pięknie zapraszam na finał opowieści o Nepalu. Dyngusa nie doświadczyłam, bo zamknęłam się w domu na 10 spustów. A jedyna moja uczennica, która chciała się poduczyć, nie miała śmiałości potraktować mnie wodą:) Dziękuję Wam, że tu jesteście nie tylko przez świąteczne dni. Szczególnie witam Nieznajomych, którzy tu trafili:)
Czerstwiak dnia 09.04.07 18:44
Paul David. Ale żeś Pan mi dowalił do pieca, aż nogi pode mną się ugięły. Muszę chwilowo odsapnąć. Z wieczorka coś odpiszę.
Zielona Gałązka dnia 09.04.07 19:01
Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus:)
Czerstwiak dnia 09.04.07 21:01
Paul David. Wiesz co? Trzy razy czytałem to, co do mnie wysmarowałeś. Trzymając się terminologii piłkarskiej to jesteś dla mnie David Beckham internetowy. Z drobną różnicą, pewnie uroda nie ta i nie te pieniądze. Poza tym mylisz się koleś w zeznaniach i wkładasz w moje usta teksty innych (Gadocha-korner). Pewnie Iriss pomyliła Deyny na 1-0 strzał z Portugalią z rożnego co otworzyło nam drogę do mundialu. Czepiasz się też literówek (Jahan). Nieuprawnione są Pana insynuacje a propos mojego wyjątkowego traktowania przez gospodynię tej strony. Zapewniam Pana, że jak zasłużę to dostaję taką zgłuchę, że tylko głowę popiołem wypada posypać. A na koniec to myślałem, że na troszeczkę wyższy poziom się wzniesiemy. Tymczasem.
Andrzej dnia 09.04.07 23:20
Cieszę się, że poznałem tu Kogoś, kto realizuje marzenia i osiąga szczyty.
Czerstwiak dnia 10.04.07 00:38
Zielona Gałązko. Przepraszam za siebie, buziak.
Zielona Gałązka dnia 10.04.07 0:50
Staropolskim obyczajem zażegnajmy wszelkie spory.
Ela z Łomży
e.lepkowska@op.pl dnia 10.04.07 14:00
Renatko robią wrażenie Twoje reportaże i sposób, w jaki dzielisz się swoimi refleksjami z innymi. Opisy z podróży, z koncertów czy uroczystości są bardzo interesujące i w "malowniczy" sposób
przedstawione. Dla mnie dodatkową wartością jest to, że mamy wspomnienia z podróży lata 2006 do Italy. Jesteś bardzo ciepłą otwartą osobą i dostarczasz dobrych fluidów Twoim gościom. Bardzo się cieszę Renatko, że się poznaliśmy, pozdrawiamy Cię ciepło i życzymy wszystkiego dobrego Zielonej Gałązce.
Zielona Gałązka dnia 11.04.07 12:06
Kącik Muzyczny uśmiecha się do Was wiosennie:) Wzbogacił się o kilka linków z You Tube. Jest też piosenka Dżemu "Do Kołyski". Pozdrawiam serdecznie:)
sosenka1 dnia 11.04.07 12:27
Oj, Reniu, będę wracać co chwilę do Twoich życzeń. Dobra energia bardzo mi jest potrzebna, bo jakby jej za mało wokół mnie. Jestem chora, moi domownicy też - wirus paskudny powalił dorosłych i dzieci. Na kwitnące forsycje patrzę przez okno - teraz dopiero pysznią się wspaniałą żółtością. Poczytałam wpisy gości i przepiękne życzenia. Ubawiłam się dyskusją, który z piłkarzy lepszy, komentarz zostawiam dla siebie. Dobrze, że dyskusja zakończyła się ugodowo - tak trzymać. Sztuka dyskutowania, to sztuka szanowania poglądów rozmówcy, właściwego argumentowania i kultury. Przed wyjazdem zajrzałam do reportażu o Nepalu. Za chwilę wrócę do niego, żeby nacieszyć oczy pięknymi fotografiami. Rozpisałam się trochę - przepraszam. Przyznam się, że brakowało mi Was - Ciebie, Zielona Gałązko i Twoich Gości. Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam. Trzymajcie za mnie, żebym szybko wyzdrowiała:)
iriss dnia 11.04.07 17:42
Witam wszystkich. Wroce do Gadochy (przepraszam tych co nie ineteresuje sport). Nie pisalam, ze on strzelil na mistrzostwach gola z rzutu roznego, pisalam ze znany byl z bramek z roznego, (byl lewoskrzydlowym...zreszta przypadkiem na tej pozycji się znalazl...i oczywiscie sprawdzil sie). Potrafil strzelac "rogale", czyli krecone pilki, a Deyna, owszem byl jak wielu ocenia najlepszym pilkarzem tych czasow, pamietam jego gole z polowy boiska, ale pamietam tez jego slabsza gre i niespelnione oczekiwania kibicow i trenenerow .... i gwizdy na trybunach . Hihi...Czerstwiak..wiem ze smieszy was rozprawianie kobiety o pilce noznej, ale "kopalam" pilke z chlopakami kilka lat (bylam lewoskrzydlowym z racji leworecznosci a raczej lewonoznosci;) w konsekwencji zostalam goraca entuzjastka pilki noznej i ogolnie sportu. Reniu wyjezdzam do Florencji za kilka dni.. mam nadzieje uwiecznic (nie tylko ogladnac) a i powalesac sie po ulicach Florencji, na ktorych utrwalona jest historia kultury europejskiej. Dzieki Tobie Reniu uwazam na dysgraficznosc moja i prawie dumna jestem, gdy czytajac nie widze wlasnych "lamiglowek" literowych. Pozdrawiam wszystkich zaglądających, a Tobie Reniu zycze wspanialych pomyslow - iriss
Krzysztof Gadomski
gadomski@poczta.neostrada.pl dnia 12.04.07 14:40
wielkie pozdrowionko dla ciebie zielona gałązko czytajac o tobie na twojej stronie nie wierze, że jeszcze tacy ludzie jak ty istnieją z taką pasja życiową. do zobaczenia na forum blues.com.pl. krzysztof gadomski z otwocka
http://www.akordotwock.wirtualnyotwock.com.pl/
sosenka1 dnia 12.04.07 21:51
Kurczę, Zielona, jak Ci zazdroszczę, że zobaczyłaś na własne oczy te wyzłocone słońcem lub białe zbocza Himalajów. Jeszcze raz przewędrowałam z Tobą himalajską trasę. Jestem pełna podziwu dla Twojej odwagi i determinacji - taki szmat świata przelecieć samotnie i to z międzylądowaniami! Z dużą przyjemnością oglądnęłam nowe zdjęcia - o ileż przyjemniej chorować "wędrując" z Zieloną Gałązką po świecie... Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoich Gości.
Tami dnia 13.04.07 10:33
Sosenko jak to się stało, że nie spotkałyśmy się na trasie? Też wczoraj zdobywałam Himalaje:)))
Zielona Gałązko, dzięki Tobie uśmiałam się wczoraj do łez, dopiero później spostrzegłam, skąd to "podwójne widzenie".... w zakładce powyżej, też był mój wpis...i to Cię myliło :)) Dziś pewnie za daleko nie powędruję... chyba łapie mnie angina:( Pozdrowienia dla Wszystkich.
Zielona Gałązka dnia 13.04.07 10:57
Tak Tami, wczoraj dialog na forum Okolic Bluesa odbywał się w dwóch oknach i to mnie myliło.
Bardzo się cieszę, że nasze muzyczne klimaty są podobne i że możemy razem pobluesować:)
Życzę Ci szybkiego pokonania anginy. Widzisz jak w Himalajach łatwo się rozchorować? Nie ubrałaś ciepłej kurtki:) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za korespondencję:)
Tami dnia 13.04.07 13:45
Masz rację w tych Himalajach strasznie wiało...:) Mykam do łóżka, gorączka rozsadza mózg musiałam jednak zażyć codzienną dawkę T. Rexów bez tego wyzdrowienie niemożliwe:))
sosenka1 dnia 13.04.07 15:52
Tami, chyba jednak spotkałyśmy sie na himalajskim szlaku Reni. Tylko nie wiedziałyśmy, że MY TO MY. Może nawet jakimś WIRUSEM Cię poczęstowałam, ale całkiem niechcący. Jednak to chyba nie mój wirus spowodował Twoją niedyspozycję, bo ja nie choruję na anginę, tylko na inne paskudztwo. Trzymaj się dzielnie i zdrowiej szybciutko. Utrzymuję się już całkiem dobrze w pionie, to sobie gdzieś "wyskoczę". Ale raczej do ciepłych krajów, skoro wirtualne wiatry i chłody też mogą zdrowiu zaszkodzić - prawda Gałązko Zielona? Pozdrawiam i zdrowszy uśmiech przesyłam.
sosenka1 dnia 14.04.07 15:07
Coraz więcej w niebiesiech Wielkich Artystów. Do ich zastępu dołączył pionier polskiego jazzu - Andrzej Kurylewicz. Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie...
Czerstwiak dnia 15.04.07 03:06
Do Sosenki. Wiesz? Kompletnie nie znałem twórczości tego tego faceta. Nazwisko i owszem. Chyba w "Polskich drogach" dopiero zakonotowałem tego artystę, urokliwe to było (ilustracja muzyczna). Pośmierna klepsydra przypomniała mi o tym, że odszedł. Dobry muzyk. Dobranoc.
Jaromi
dr.jaromi@jaromi.com dnia 15.04.07 18:59
MASZ ZIELONE? MAM! GRASZ W ZIELONE? GRAM? ZIELOOOONOOO Miii!!! :)
Czerstwiak dnia 15.04.07 22:10
To coś zupełnie innego niż ta sieczka w komercyjnych telewizjach. Program "Pod prąd" Jerzego Zalewskiego zawsze o 22 w telewizji Puls. Wyjątkowi ludzie, których powinniśmy poznać jak nie znaliśmy wcześniej. Polecam.
Zielona Gałązka dnia 15.04.07 22:52
Czy widzieliście kiedykolwiek taką gitarę?
http://www.youtube.com/watch?v=GEq02XUxVOw
Trafiłam na nią szukając jednego pięknego utworu Pata Metheny. Znalazłam i już go wkleiłam do Kącika Muzyki:)
sosenka1 dnia 16.04.07 12:21
Reniu - cieszę się, że rozpowszechniasz internetowy adres Krakowskiego Salonu Poezji. To właśnie cała Ty, ze swoją chęcią dzielenia się z ludźmi tym co PIĘKNE, WARTOŚCIOWE I DOBRE. Jako stała bywalczyni Salonu też serdecznie zachęcam do słuchania wierszy w mistrzowskim wykonaniu aktorów i muzyki współgrającej z nastrojem poezji. Dla mnie te poranki poetyckie są niedzielnym czarowaniem duszy. Poetycko pozdrawiam Poetycką Podróżniczkę i Jej Gości.
Tami dnia 17.04.07 12:38
Już w troszkę lepszej formie... W kąciku muzycznym widzę mój nr1 Epitaph - King Crimson:)
Taaak....dziś to właściwe dla mnie nutki. Pozdrawiam ciepło Gospodynię i Gości:)
Zielona Gałązka dnia 17.04.07 13:30
Tami - czekał cierpliwie, aż wyzdrowiejesz. I na innych, którzy go nie mają na swym komputerze - też czeka. Zrobiłam sobie dzisiaj długi spacer po okolicach, ależ kwiatów wokoło. Dobrego dnia życzę wszystkim moim Gościom:)
Tami dnia 17.04.07 16:21
Gałązko, koncert rzeczywiście świetny!:)) Co do Epitaph..... mam go zawsze w zasięgu ręki, bez tego ani rusz:)
Krzysztof Gadomski dnia 17.04.07 20:11
odsłuchaj tego utworu sen o victorii w wykonaniu jj band myślę kawałek swojej duszyczki tam znajdziesz
http://www.jjband.pbox.pl/main.php?pg=dyskografia
Andrzej
an_dre_a@onet.eu dnia 18.04.07 00:56
Teraz z innej "beczki"... "Będąc młodą lekarką" :D, bawiła nas za "późnego Gierka", rozświetlała ponurą rzeczywistość stanu wojennego, ciągle szykanowana za swoisty humor, styl, klasę, przetrwała w Radiowej Trójce do dziś. Niestety, chłopcom obecnej ekipy nie dała rady i odeszła z programu. Co będzie warta "Powtórka z rozrywki" bez Ewy Szumańskiej. A "60 Minut na Godzinę" pozostanie wspomnieniem. Może trzeba przestawić skalę na inne "radyjo". Ot taka moja refleksja... Pozdrawiam gorąco Zielona Gałązko, kłaniam się "Wiernym Wpisywaczom":)
sosenka1 dnia 18.04.07 11:57
Andrzeju, podpisuję się pod Twoimi słowami zapewniając Panią Ewę, że dla mnie i dla ludzi mojego pokolenia była symbolem nie tylko wspaniałego poczucia humoru... Historia lubi się powtarzać? Przepraszam Zielona Gałązko, za ten wpis (z lekkim zabarwieniem politycznym), ale jakoś nie mogłam się powstrzymać. Pozdrawiam serdecznie Wszystkim Tych, którzy znali "Młodą lekarkę" oraz Tych, którzy nie mieli okazji Jej poznać.
Andrzej dnia 18.04.07 13:25
Cieszmy się:) Polska i Ukraina organizatorem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Ale blues:):) Pozdrawiam piłkarsko:D
Czerstwiak dnia 18.04.07 15:31
"Rodzina Poszepszyńskich, rodzina jakich wiele..." hi hi. Pozdrawiam serdecznie szczególnie Zieloną Gałązkę i pana Andrzeja. Ps. Przypomniało mi się.. "nie znacie ich na co dzień, nie znacie ich w niedzielę..". Chyba tak to szło?
Andrzej dnia 18.04.07 16:40
Wybacz Gałązko: znowu "prywata". Dzięki Krzysiu za pozdrowienia, Poszepszyńscy byli wspaniali, nic dodać nic ująć. A pamiętasz "fajny film wczoraj widziałem ", a pamiętasz.....
Oj Krzysiu musimy kiedyś wypić za stare dobre czasy, może skonfiguruję Twoje spojrzenie na rzeczywistość. Może pójdziemy na mecz inaugurujący otwarcie Mistrzostw Europy, bo to będzie w Twoim mieście, a w naszej Warszawie, a ja mieszkam rzut beretem, weźmiemy ze sobą oczywiście naszą Zieloną Gałązkę, Sosenkę i innych, którzy odwiedzają tą stronę. Pozdrawiam Was wszystkich jeszcze raz i cieszę się, że mój wpis spotkał się z takim odzewem....
Czerstwiak dnia 18.04.07 21:32
Panie Andrzeju, bardzo byłbym z tego rad. Ludzie teraz zap....ją za mamoną i nie widzą często i gęsto, że to co najpiękniejsze w życiu, czyli miłość i przyjaźń jest za darmochę.
Czerstwiak dnia 18.04.07 23:28
Dobry wieczór. Właśnie Fryderyki oglądam. Na muzyce się nie znam, ale cieszę się, że ta przemiła, młoda osóbka Ania Dąbrowska zakasowała wszystkich. Nie wiem dlaczego, ale Krystynę Prońko trochę muzycznie mi przypomina.
Zielona Gałązka dnia 19.04.07 0:20
Dla wszystkich, którzy chcieliby podzielić się jakimiś ciekawymi tematami, założyłam forum Dialogi na Cztery Nogi, taki nasz klub dyskusyjny. Napoje w zielonej szafce, lodówka czym chata bogata, rozgośćcie się i czujcie jak u siebie w domu. Serdecznie zapraszam na Forum wszystkich bliskich i dalekich znajomych:)
sosenka1 dnia 19.04.07 12:26
Pomysł z Forum doskonały. Pozwoliłam sobie przeciąć wstęgę; nożyczki były na stoliku - jakoś musiałam wejść. Pozdrawiam serdecznie Pomysłową Gospodynię i Jej Gości.
Maryla mlezanska@op.pl dnia 19.04.07 12:50
Nie zapomniałam o Was, ale mam zepsuty laptop i muszę polować na wolny komputer, a to takie trudne... Pozdrawiam wiosennie.
Czerstwiak dnia 19.04.07 13:24
Właśnie sobie odsłuchałem u Ciebie droga koleżanko Epitafium-King Crimson, ale fajowo. Nie trzeba płyt szukać. Proponuję coś z tej podwójnej niebiesko-żółtej płytki Dżem akustycznie (bez prundu hihi)
Zielona Gałązka dnia 19.04.07 14:38
Posłuchajcie, jakie cudo mi Tami posłała. Dziękuję Tami:) Dedykuję tę piosenkę wszystkim Gościom.
Paul David
pauldavid1@wp.pl dnia 19.04.07 16:04
Witam! Uwaga uwaga! Na stronie Zielonej Gałązki pojawiła się sabotażystka. Już wiem dlaczego Pani Wiosna nie może sie do Nas przedostać na dobre! Skoro promowane jest hasło: "JESIEŃ NA ZAWSZE" no to ja wymiękam... haha! Oby to nam jakichś Talibów nie sprowadziło. Panią Sabotażystkę usprawiedliwia jedynie to, iż piękna to melodia i koi ślimaka z trąbką Eustachiusza w naszej główce. Ale jak się dorwią dwie niewiasty to zawsze coś zmontują... Czy nitrogliceryny nie wymyśliła czasem kobitka? Pozdrawiam Cię Zielona Gałązko i Wszystkich Zaglądających Tu Gości!!!
Czerstwiak dnia 19.04.07 16:17
Posłuchajcie Gates of Delirium-YES. Kawał dobrej muzyki. Panie Paul David. Pewnie Pan nie wiesz, że śmiać się z własnych tekstów to co najmniej dziwne, hmm... Kindersztuba chyba w opłakanym stanie. Mama nie nauczyli? Tata nie powiedzieli?
Czerstwiak dnia 19.04.07 21:29
Wybacz mi piękna Renato. Odsłuchałem Barbarę Dannerlein, co z klawiaturą za pan brat (osławiony Hammond). Wiesz? Byłem kiedyś na koncercie Anny Marii Jopek. Jej klawiszowiec to dopiero z klawiaturą sobie radził (taki blondynek sympatyczny- stały skład - w barku zamieniliśmy kilka słów), nie wiem jak się nazywa, ale chyba Polska o nim usłyszy.
Czerstwiak dnia 19.04.07 22:21
Euro 2012 dla Polski i Ukrainy. Donald Tusk znów paznokcie obgryza, bo ten wredny PIS. Kocham Cię Polsko!!!
Insiera...
kasia0108@interia.pl dnia 20.04.07 01:22
Witaj Reniu! Dawno mnie u Ciebie nie było. Widzę, że polityczno-sportowo-muzyczny Krzysiu Czerstwiak zawładnął Księgą Gości! Kłaniam Mu się w pas z lękiem w oczach, czy aby nie spotka mnie tu jakaś "braterska admonicja." A to z przyczyny tego, że ja o muzyce rozprawiać nie będę. Dla mnie muzyką jest już miauczenie kota, co prawda niezbyt przyjemną, ale to też zależy od tego jaki kot ma humor. No, nie weszłam tu po to, żeby rozprawiać o kocie. Patrząc na te kolorowe, egzotyczne twarze na Twojej zielonej stronie Reniu, pozdrawiam Cię i Twoich Gości w takich cudnych barwach! Dołączam uśmiech i kwitnącą gałązkę, bo wiosna, wiosna dokoła!
Zielona Gałązka dnia 20.04.07 1:45
Kasiu - miło, że wstąpiłaś z wiosną :) Ja już dla koleżeństwa dyskutującego wynajęłam klub:)
Myślę, że to będzie dla nich dobre miejsce na rozprawianie o wszystkim co ich porusza.
Pewnie teraz jeszcze się trochę mitygują, jak to na początku bywa Ale ja w nich wierzę :) Pozdrawiam serdecznie:)
Tami dnia 20.04.07 10:58
Witaj Reniu! Podróżować dziś nie będę, czas goni... Zajrzałam by się przywitać i życzyć Wszystkim miłego dnia:) Paul David....miewaj sie dobrze...
Czerstwiak dnia 20.04.07 11:52
Insiera - hihihiihihi-dobra, dam Wam od siebie odpocząć. Trzymajta się dzieciaki,tymczasem.
Zielona Gałązka dnia 20.04.07 12:17
Miło Tami, że zajrzałaś. Udanego dnia:) Krzysiu, niektóre Twoje wpisy przekopiuję do Dialogów.
Księga Gości to takie bardziej oficjalne miejsce a mamy przecież Forum. Lubię Twoją spontaniczność:) A "Ja" wpis usunę. Uważam, że na pytania zza węgła jest bardziej odpowiednie miejsce w poczcie elektronicznej. Być może nie przyjęłam kiedyś zaproszenia tego pana na kawę.
No cóż, tak bywa.
sosenka1 dnia 20.04.07 14:33
Pięknie, kolorowo, wiosennie oraz... (co najważniejsze) przyjaźnie i życzliwie. Kwiaty przyjmuję - dziękuję. Myślę, że wiele osób ucieszy ten barwny dar. Pozdrawiam serdecznie.
Zielona Gałązka dnia 20.04.07 21:52
Dzisiaj rockowo w Kąciku Muzycznym:)
Tami dnia 20.04.07 22:41
Jak miło:) Ukochane Free.... Grupy Nazareth słucham dziś wielokrotnie, z tym że zupełnie innego utworu:)
Andrzej dnia 20.04.07 23:44
Wielkie dzięki:):) Kwiaty piękne, słowa jeszcze piękniejsze:)
Insiera... dnia 21.04.07 19:06
Reniu! Dzięki bardzo za odzew na moja wypowiedź! Jesteś cudownie cudowna, wspaniale wspaniała i... słów mi brak! Pozdrawiam miło, z uśmiechem!:-)
Romantyczka dnia 23.04.07 00:04
Witam Zielona Gałązko witam bywalców. Ktoś polecił mi obejrzeć tą Stronę. Jestem zachwycona.
Pozdrawiam wszystkich
Zielona Gałązka dnia 24.04.07 21:41
Romantyczko - wprowadziłam do Twojego wpisu akapity, które definiowałaś, a które się nie wyświetliły. Coś muszę poprawić w skrypcie html, abym za każdym razem nie musiała "podglądać" gdzie osoba chciała umieścić akapit. Może mój kolega informatyk jakoś temu zaradzi, bo ja nie wiem gdzie tkwi akapitowy "myk". Tymczasem ręcznie się tym bawię od zakrystii (ten sam kłopot jest na Forum). Dziękuję Ci za ciepłe słowa:) Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Gości:)
sosenka1 dnia 25.04.07 16:50
Chętnie pojechałabym do Wrocławia pomóc w biciu rekordu, ale nie gram na gitarze. Brawa dla Ciebie, że przyłączysz do grona ludzi fajnie zakręconych. Będę trzymać kciuki za powodzenie i niecierpliwie czekać na relację. Pozdrawiam Ciebie Reniu i Bywalców Zielonej Strony.
Maryla mlezanska@op.pl dnia 25.04.07 18:39
Renatko, jeśli zabierzesz się do zagrania na gitarze z taką pasją jak do wszystkiego co robisz, to na pewno Twoje akordy zabrzmią pięknie, bo z serca popłyną dźwięki... Powodzenia :) Pozdrawiam wszystkich gitarzystów i Gości Księgi.
Radio-Gadu-Gadu :) Znany :) dnia 25.04.07 21:20
Promyczku !! Faktycznie gitarka piękna...Jestem pewien, że po prowadzącym, to będzie druga
gitara brzmiąca pięknymi dźwiękami "HEY JOE" JIMMIEGO HENDRIXA. Pozdrawiam gości i za Zieloną Gałązką zapraszam i namawiam do przyjazdu do Wrocławia, na poprawienie kolejnego rekordu Guinnessa. Będą goście z całej EUROPY - SZWEDZI, NIEMCY, CZESI, ANGLICY... A po koncercie szampańska zabawa na przepięknym wrocławskim rynku... Ostatni rekord to 1581 uczestników w 2006 r. Ten rekord trzeba pobić!!! Pozdrawiam wszystkich gości Zielonej Gałązki... Przybywajcie do Wrocławia, bo atrakcji tu moc:):):)
sosenka1 dnia 27.04.07 01:14
Jakie piękne zaproszenie!!! Gdybym nie miała innych planów na pewno byłabym na Wrocławskim Rynku. Posłuchałabym jak pięknie gra Zielona, a potem poszalałabym bawiąc się szampańsko. Tobie Znany oraz wszystkim Wrocławianom i Goszczącym we Wrocławiu - życzę wspaniałej zabawy, beztroskiej radości i szalonych tańców pod gołym niebem.
sosenka1 slawka51@gmail.com dnia 28.04.07 23:58
Jestem dziś w nostalgiczno - refleksyjnym nastroju. Miałam spoglądać na tatrzańskie turnie, a siedzę w domu. No więc z Zieloną w podróż - dziś do Budapesztu. W stolicy Węgier Renię zastała wiadomość o śmierci Papieża...
Maryla mlezanska@op.pl dnia 30.04.07 10:46
Pięknej Majówki życzę Tobie i Twoim Gościom:) Byłaś z nami na akademii z okazji 1-go Maja w Słowackim?
Zielona Gałązka dnia 30.04.07 12:11
Jasne, że byłam. Tylko sztandarów nie widziałam, bo słuchałam internetowo:) Podobno wszyscy przeszli ludzkie pojęcie:)
sosenka1 dnia 30.04.07 14:15
Marylko, jak mogłaś wątpić w obecność Zielonej w Salonie Poezji. Ona już "trafiona, zatopiona" razem z nami. Tylko szkoda, że nie mogła widzieć aktorów, jaki zrobili show... Pozdrawiam serdecznie.
popaj dnia 02.05.07 18:02
miło było, przez stronę "kasprzyckiego" dotrzeć tutaj i pośrednio:) poznać Pani Osobę. Życzę spełniania kolejnych marzeń i chęci dzielenia się tym z innymi.
Anna
galkop21@vp.pl dnia 02.05.07 23:40
Renato!! Wszystkiego najlepszego. Udałaś się Panu Bogu. Z bukietem róż nie mogę przyjść, by złożyć Ci życzenia, więc proszę los, by przyszedł sam i spełnił Twe marzenia.
Stanley
TawernaZlotySmok@wp.pl dnia 05.05.07 08:29
Mogę Ci Zielono Gałązko pogratulować strony.. pozazdrościć zdrowo podróży (to moje marzenia .. ale już nie do zrealizowania .. chyba że dobry Bóg sprawi cud:) No i że jesteś z tymi pasjami i ładnie je pokazujesz. Pozdrowienia serdeczne ... Realizuj marzenia i nie odkładaj ich na później.. hej.
Monia
monis123@go2.pl dnia 05.05.07 16:14
witam :) Nie wiem czy mnie pamiętasz, farbowany rudzielec z rekordu gitarowego. Siedzieliśmy razem większą grupą, kazałaś odnaleźć się w internecie:) No więc zostałaś odnaleziona :) Pochwalam stronę:) Super zdjęcia:) I przy okazji proszę - jeśli masz zdjęcia z Rekordu prześlij na mojego maila:) Z góry dziękuję:) Szalonych podróży życzę:) Pozdrowienia od Świdnicy, Legnicy i Wałbrzycha:)
sosenka1 dnia 05.05.07 19:14
Reniu, witam Ciebie i Twoich Gości po moim powrocie z wyjazdu. Macham ręką i uśmiecham się do Tych, którzy zajrzeli tu pierwszy raz i pewnie bili gitarowy rekord. Zacieram ręce na nowy reportaż. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
sosenka1 dnia 05.05.07 22:17
Zielona Gałązko, reportaż przeczytałam, zdjęcia obejrzałam!!!!! Czuję tę atmosferę!!! A ta czerwona czapeczka i te BUUUTY - po prostu cudne!!! Przeczytałam na gorąco, jeszcze wrócę do tego reportażu. Buźka ogromna i piątka za całokształt.
Bambosz dnia 06.05.07 12:20
Ładnie tu:)))))))
dzemek
dzemek01@interia.pl dnia 06.05.07 12:52
właśnie przed chwilką skończyłem czytać Twoje spostrzeżenia co do Gitarowego Rekordu Guiness'a... przejmujący reportaż, ciekawe zdjęcia, wszystko opatrzone ładnym komentarzem... z pewnością poczytam następne artykuły i reportaże, bo bardzo mi się podobają. Mam nadzieję do zobaczenia za rok we Wrocławiu (choć ja w roli widza:)
Zielona Gałązka dnia 06.05.07 13:18
Miło mi powitać kolegów z Forum Okolic Bluesa:) Odezwijcie się czasem w moim zielonym domu. Zawsze jesteście tu mile witani.
Ania OLEŚNICA
stairway-to-heaven@o2.pl dnia 06.05.07 15:17
Bardzo serdecznie dziękuje za zdjęcia z Hey Joe! Mam nadzieję, że za rok również się spotkamy we Wrocławiu i będzie nas jeszcze więcej!!
sosenka1 dnia 07.05.07 14:17
Za każdym razem, kiedy otwieram Zieloną Stronę, jestem zauroczona zdjęciem. Na pierwszym planie gitara, za nią wrocławska wieża. Pozdrawiam serdecznie Zieloną Gałązkę i Jej Gości.
Alicja
mayka666@wp.pl dnia 09.05.07 16:31
Witam! Jestem Tu pierwszy raz i muszę przyznać, że strona zrobiła na mnie ogromne wrażenie.Piękne zdjęcia, fajna muzyka, super reportaże :) Pozdrawiam gorąco!:)
Marek Kaczanowski
marek.kaczanowski@gmail.com dnia 12.05.07 12:34
Witaj Zielona Gałązko. Pierwszy raz zaglądam do Twojego Zielonego Domku, ileż tu wspaniałości. Muzyka, zdjęcia, reportaże. Ogrom ciekawych wiadomości. Pozwolę sobie zaglądać tu częściej. Pozdrawiam serdecznie, Marek
sosenka1 dnia 14.05.07 21:19
Wróciłam z Arboretum - jestem oszołomiona barwami, zapachem, różnorodnością gatunków. A te żółtości rzepakowe - po prostu cudne. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Gości Zielonego Domku i Jego Majową Gospodynię.
Syriusz777@poczta.onet.pl dnia 18.05.07 21:58
Witaj Zielona Gałązko...Dziękuję za wszystko... Słowa i uśmiech, za to, że jesteś:)...
Ja pomału stąd odchodzę - niezależnie ode mnie, znikam jak mgła o późnym poranku... Muszę - bo takie podobno me miejsce. Każdy ma swą świeczkę - moja ponoć gaśnie, a ja dałem się... Dzięki za rozmowy... I te pisane Twą ręką, piórem i na klawiaturze... I za tel... za zdjęcia - są cudne:) Tak jak i TY... Mówiłaś, że mnie podziwiasz... mnie? Podziwiaj samą siebie:).. Masz do tego prawo.. Ja niespokojny duch, ze mną można tylko pójść na wrzosowisko i.. zapomnieć wszystko.. pozdrawiam R... I gdziekolwiek będę za jakiś czas, będę Cię pamiętać, myśleć o Tobie i "czuwać nad Tobą"... byś była:)... Pozdrawiam z szarej codzienności osnutej mgłą marzeń... *******7
Syriusz777@poczta.onet.pl dnia 18.05.07 22:27
Czy to grzech zapominać się? hmm... Ale cisza za oknem.. mimo, że to jedna z najruchliwszych ulic.. I ten zapach skoszonej trawy... i gwiazdy... Sokół_777
Syriusz777@poczta.onet.pl dnia 18.05.07 22:46
Pamiętasz Mikołajkę? Ja tak.. Pamiętam to i zabiorę wspomnienie tam... Tu zaś co innego warte poczytania... obejrzenia... I inne "rozmowy" pisane... hmm - kaktusów nie lubię... Przy mym IQ=55 wcale ich nie zauważam;)... pozdrawiam Sokół_777
Ktoś,kto pamięta
wspomnienie1@interia.eu dnia 19.05.07 20:58
Zadziwiłaś mnie Renatko... myślałem w naiwności swej, że mikołajkowe zdjęcia były TYLKO dla mnie.. o naiwności chmurna! "Wrzosowisko"- tym też się podzieliłaś??.. Syriusza widzę "powaliło".. nie dziwię się w "pewnym sensie". Duuużo zdrowia życzę w zmaganiach z codziennością.
Zielona Gałązka dnia 19.05.07 22:50
Do Ktosia.. Czy kiedykolwiek dałam Ci do zrozumienia, że zdjęcie w czerwonej mikołajce jest tylko dla Ciebie? Jeżeli tak, to ujawnij się proszę. Bo chciałabym wiedzieć, kogo tak zadziwiłam. Wrzosowisko.. Ten piękny utwór zna wiele osób. Pozdrawiam.
Marek dnia 20.05.07 00:29
Zielona Mikołajka? Dlaczego ja nie widziałem tego zdjęcia? Czyżbym był z tej drugiej połowy? Na czacie tak nudno bez Ciebie - wpadnij czasem. I nie przejmuj się zazdrośnikami! Pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce zobaczę Twój nick. Ukłony dla Ciebie i Twoich Gości.
Alicja
alicja_baron@o2.pl dnia 20.05.07 15:05
Ładna ta zielona strona.
Maryla mlezanska@op.pl dnia 20.05.07 23:56
Rzadko tu ostatnio zaglądam, ale... jestem taka zagoniona (zaimprezowana i remontowa), że nie mam czasu. Pozdrowię w biegu Ciebie Zielona i Twoich Ufoludków tu zaglądających tzn. Gości zielonego domku. P.S. Sosenka może potwierdzić, jak bardzo jestem zagoniona:)
Zielona Gałązka dnia 21.05.07 09:56
Nie dziwię się Marylo.. Kraków zawsze miał bogatą ofertę kulturalnych imprez. Pozdrawiam serdecznie.
sosenka1 dnia 21.05.07 19:02
Marylko - widzisz, że niepotrzebne są moje zapewnienia. Zielona Gałązka po prostu wierzy w to, co mówisz. A ja Cię podziwiam, że znajdujesz czas na to wszystko. Pozdrawiam serdecznie Gości zaimprezowanych i tych trochę mniej kulturalnie imprezujących. Reniu, Ciebie też bardzo serdecznie:):)
margarita51
gosik51@interia.pl dnia 26.05.07 01:26
Pozwoliłam dodać adres Twojej strony do linków na swoim blogu. Lubię tu wchodzić, choć śladów nie zostawiam. Twoja strona jest jak podróż do miejsc, gdzie nie zawsze możemy być, a Ty sprawiasz, że jednak jesteśmy. Super to robisz. Pozdrawiam serdecznie - Gosia
Czerstwiak dnia 26.05.07 04:52
Dobry wieczór. Pani Marylo, mam wrażenie, że Pani jest egzaltowaną damesą, która tak naprawdę nie wie, czy jej się podoba Matejko, czy Józef Mehoffer. Obserwuję sobie Panią od dłuższego czasu.
coffee dnia 28.05.07 11:18
Witaj Zielona Gałązko! Chciałam się pochwalić - Stern przyjął mnie na członka Stowarzyszenia Alternatywnych Rozbioraczy Somatycznych po tym jak pomyślnie przeszłam test rozbioru tekstu Jaromiego. Teraz Twoja kolej jestem pierwszą kobitką w męskim gronie, a ja nie lubię być
w mniejszości. Pozdrawiam. Coffee.
Zielona Gałązka dnia 28.05.07 16:55
Coffee - myślisz, że poradziłabym sobie? Czytam Sterna, Jaromiego i Paula Davida. Miałam nawet zamiar rozebrać jakiś analizowany przez nich muzyczny tekst na czynniki pierwsze i włos rozdwoić na czworo. Ale wciąż jakieś inne sprawy.. Zanim do Ciebie spróbuję dołączyć (może w wakacje), to Czerstwiaka namówię. On rozbiera polityków, to może i tekstami piosenek się zajmie. To na pewno przyjemniejsze zajęcie, bo człowiek się nie denerwuje, a mózg pracuje na pełnych obrotach.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Maryla mlezanska@op.pl dnia 31.05.07 00:09
Tak Panie Czerstwiak... Ma Pan rację... Na malarstwie nie znam się zupełnie. Mam za to bardzo wrażliwą duszę na "piękno słowa" i trochę wrażliwe uszy na "piękną muzykę". Dedykuję na dzisiejszą noc utwór, który dostałam kiedyś w prezencie od Reni: "Do kołyski" (Dżem).
sosenka1 dnia 31.05.07 15:08
Dzięki Reniu - to piękne. Wiesz, że mówię o cudnie sfotografowanej przyrodzie. Jak dobrze będzie otworzyć tę stronę późną jesienią i zimą, by nacieszyć oczy i duszę nadzieją, że z wiosną wrócą do nas kolory i piękne kwiaty. Pozdrawiam Cię Zielona Reniu i także Twoich Gości.
coffee dnia 01.06.07 08:56
Nie musisz mnie uczyć terminologii psychologicznej Zielona Gałązko. Dla mnie żadne z tych dzieci nigdy nie było i nie będzie klientem nawet jeśli tak jest w owej terminologii. Co do tego, że część psychologów powinna zamiatać ulice to podobnie można powiedzieć o ludziach z innymi zawodami też. Chcesz przykładu to Ci go podam. miałam w liceum takiego nauczyciela od języka polskiego, który totalnie miał gdzieś co robimy na jego lekcjach i gdyby nie to, że uwielbiam czytać wszelkie książki udało mi się zdać całkiem dobrze maturę z owego języka. Czasem każdy z nas popełnia błędy, choćby ortograficzne i nie ma znaczenia, czy masz czy też nie dyplom w kieszeni. Jesteś matematykiem prawda? Zawsze tak sztywno trzymasz się zasad nauczania, nie sądzę, bo te lekcje byłyby strasznie nudne. A jeśli chodzi o zajmowanie się dzieckiem z autyzmem to nie jest żadne mistrzostwo świata z mojej strony jest to spełnianie mojego marzenia (nie będę mówić jakiego, bo to zbyt osobista sprawa) a ze strony rodziców po prostu miłość. Tych dzieci nie zamyka się w klatkach i nie przywiązuje do krzesła, aby mieć nad nimi kontrolę, one muszą czuć, że mamy do nich pełne zaufanie. Dlatego zostawiam na chwilę moich małych pacjentów z tym co akurat robią, ale zawsze w pełni kontroluję sytuację, nie wychodzę przecież do innego pomieszczenia ale dosłownie o dwa kroki. Myślę, że powinniśmy wszyscy Stern, Jaromi, Paul, Ty i ja powrócić do pierwotnego zamierzenia forum stworzonego przez Sterna tak będzie chyba przyjemniej, bo zaczynamy każde z osobna podważać kompetencje i zdrowy rozsądek każdego z nas. Każde z nas jest kimś innym, mamy inne pasje, marzenia i te kwestie chyba powinniśmy jednak zachować dla siebie. Pozdrawiam. Coffee.
Zielona Gałązka dnia 01.06.07 11:33
Skoro uznajesz Coffee, że ta Księga Gości jest najlepszym miejscem wymieniania opinii na temat, który poruszamy w gronie kilku osób na forum "Polski Blues Lirycznie - rozbiór semantyczny" to cóż, Twoja decyzja. Szanuję. A teraz ad rem:
1.Osoba biorąca udział w terapii zajęciowej to dziecko czy pacjent, a Ty nazywaj jak chcesz czyli dzieciaczki.
2. Uważam, że Twoje metody i wypowiedzi na PBL, dotyczące pracy z dzieckiem autystycznym, są mało nieprofesjonalne. Nie można jako klu programu traktować przysmaków, jakimi je częstujesz: lody, kremy i serniki. Myślę, że Twój warsztat pracy jest bogatszy i osiągasz pozytywne wyniki, nie tylko kosztem częstowania dzieci słodyczami.
3. Mimo podzielnej uwagi, nie wyobrażam sobie podczas terapii rozmawiać z kimś w internecie. Chyba, że to jakaś pilna sprawa, a dziecko np. usnęło.
4. Wprawdzie w każdym zawodzie jest wiele osób niekompetentnych, ale przyznasz, że w zawodzie psychologa, nieprofesjonalne zachowanie może przynieść niepowetowane szkody dla człowieka i nieodwracalne zmiany w jego psychice.
5. Jestem jak najbardziej za kontynuacją założeń forum PBL, lecz wypowiedzi swoje napisałam tam w odniesieniu do Twoich refleksji z pracy. Sama ich nie prowokowałam. Zawsze należy liczyć się z tym, że nasze opinie będą komentowane i tak też się stało. Chętnie porozmawiam z Tobą w innym miejscu, np. mailowo. Dobrze Ci życzę i serdecznie pozdrawiam:)
Tomasz Wojtowicz dnia 02.06.07 20:59
Witaj Zielona Galazko!!! Dziekuje za e-mail i.... za to, ze jestes!!!! Serdecznie pozdrawiam!!!!
margarita51 dnia 03.06.07 16:47
Witaj Słoneczko. Dziękuję - za wszystko. Serdecznie pozdrawiam i ślę całuski.
Maryla mlezanska@op.pl dnia 04.06.07 11:05
Szkoda Zielona Gałązko, że na czacie przestało być zielono... Pozdrawiam Ciebie i Twoich Gości życząc dobrego tygodnia:)
Zielona Gałązka dnia 04.06.07 15:31
Marylo, na czaterię nie wchodzę. Jest tyle innych, ciekawych form spędzania wolnego czasu.
Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że uporałaś się już z remontem w domu.
Maryla dnia 06.06.07 00:20
Ciepły uśmiech przesyłam:) Remont na razie skończony bo zabrakło czasu i... funduszy.
zadra
zadra6@o2.pl dnia 10.06.07 15:08
Pozwoliłam sobie skorzystać z linku i oddać się lekturze zielonej strony:) Widzę, że trochę mam do nadrobienia, więc do dzieła:) Pozdrawiam serdecznie i już lecę zgłębiać treść zapisków.
md
actus@interia.pl dnia 11.06.07 03:03
..tyle tu z Toba przewedrowalem, a zmeczenia jakos nie czuje. To co robisz jest dobre, madre i piekne..
Zielona Gałązka dnia 11.06.07 09:46
Mam serdecznego kolegę, który używa monogramu "md". Tyle, że w jego adresie elektronicznym jest napisane: links. Czy to Ty Marku? Jeśli tak, to pozdrawiam Cię serdecznie i Twoje Los Angeles również. Życzę wytrwałości i wiary, że wkrótce z plecakiem dobrych wspomnień będziesz już na dłużej w Polsce. A jeśli md to inna osoba, również serdecznie witam na tej stronie i życzę przyjemnych chwil z nami. Trzymam kciuki również za występ w Italii zespołu męża Zadry. Mam nadzieję, że polski blues zostanie powitany owacyjnie przez entuzjastycznych z natury Włochów.
agacia
zuch-agatka@o2.pl dnia 13.06.07 12:58
pamietasz mnie? siedzialas z nami na gunessie i robilas zdjecia;) szalenstwo. Pozdrawiam i do zobaczenia:*
Zielona Gałązka dnia 13.06.07 15:44
Agacia, prędzej zapomnę jaka jest jednostka monetarna w Peru, niż Gitarowego Guinnessa. Pamiętam o Tobie i życzę słońca na wakacje:) Witaj w zielonym domku.
matragon
matragon@op.pl dnia 15.06.07 12:08
Tak tu ślicznie i zielono, że musiałem się tu pojawić - choćby jako "wpis" w księdze ... serdecznie pozdrawiam bratnią (siostrzaną) duszę z "Okolic Bluesa" ... do zobaczenia / usłyszenia ...
sosenka1 dnia 19.06.07 14:05
Planując wakacje warto pomyśleć o południowo-zachodniej części Polski. Spójrzcie na tajemnicze krajobrazy i fantastyczne formy skalne Gór Stołowych. A Duszniki i okolice - wprost wymarzone na piesze wędrówki. Sama muszę sprawdzić, czy miejsca tak pięknie nazwane są godne tych nazw. Znam tamte strony, ale nigdy nie zwróciłam uwagi na te piękne nazwy. Sprawdzę to dopiero w przyszłym roku, niestety. Pozdrawiam serdecznie Zieloną i Jej Gości.
georg
Georg@aig.com.pl dnia 24.06.07 01:33
Jestem pod wrażeniem Zielona.
Monika dnia 27.06.07 12:52
Pozdrawiam serdecznie Zieloną Gospodynię i jej Gości.
Arczi dnia 27.06.07 17:58
Czesc Zielona, ale czaderska strona. Te zdjecia sa fantastyczne. Sama robilas??;-) Musimy sie kiedys spotkac. Pozdrowionka:-)
Zielona Gałązka dnia 27.06.07 20:14
Sama Arczi. Z aparatem prawie się nie rozstaję. Czy to Ty redagujesz stronę Pikantika? Życzę fajnych pomysłów - ten zespół zasługuje na uwagę i ciekawą witrynę:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Bolo...
boltur@interia.pl dnia 28.06.07 21:51
Hej, Reniuu:-)...jak to zrobić by pisać tu na zielono? Alee masz fajny ten domek zielony, bardzo przyjemnie jest tu sobie pobyć. A ile w nim mądrości Twoich i Twoich gości ... może by powybierać je i jeszcze lepszego "Alchemika" napisać? Może by tak do cudnych fotek ze świata -dołączyć jakieś z zachodniej Polski:-) Udanych wakacji, dużo przeżyć i wrażeń - notowanych i fotografowanych też:-) B.
Maryla mlezanska@op.pl dnia 29.06.07 13:57
Renatko, widzę, że w Twoim "zielonym domku" zapanowała taka rodzinna atmosfera. Fajne to, miłe. Czytam Was i podziwiam. Często uśmiecham się do Was:) Może kiedyś i ja zdobędę się na odwagę i dołączę do forum? Tymczasem pozdrawiam i biegnę do prozaicznych prac domowych, abym wieczorem mogła bezkarnie imprezować...
Grażyna
barwini@interia.pl dnia 29.06.07 19:21
POLNE KWIATY - jakże adekwatny pseudonim artystki do Jej barwy głosu, wrażliwości, poetyckiego piękna. Sprawiłaś mi, Reniu, ogromną radość. Dziękuję Ci pięknie za to, że pamiętasz o mnie i choć znamy się tylko wirtualnie, mam wrażenie, jakbyśmy znały się od lat. To bardzo miłe uczucie. Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich Twoich Gości.
Stanley
TawernaZlotySmok@wp.pl dnia 04.07.07 18:58
Dzisiaj wpadłem i poczytałem sobie o ślubie Wietka i Sylwii.. przyznam, że ze wzruszeniem przypominam sobie klimat Muzycznej Owczarni i ich. To piękne miejsce, chciałbym mieć taki dom, w dodatku przy górskim strumieniu. Życzliwym okiem spoglądam na to niesamowite zjawisko, które toczy sie bez blichtru, tak po prostu jak daje życie. Mam podobny układ świetnie działający, trochę późno realizuję marzenia, ale idzie powoli do przodu. Oby jak najwięcej takich klimatycznych miejsc na świecie pozostających w pamięci na całe życie.
sosenka1 dnia 11.07.07 21:27
Cudna ta nasza Jura. Przypomniałam sobie jej urok czytając relację i oglądając zdjęcia Zielonej. Wiedziałam, Gałązko, że połkniesz bakcyla i z pewnością jeszcze nie jeden raz tam wrócisz... Na "Szlaku Orlich Gniazd" czeka na Ciebie wiele tajemniczych zakątków, ruin i ostańców. Pozdrawiam serdecznie Turystyczną Gałązkę i Jej Gości. Zachęcam do wędrowania po kraju i odkrywania takich perełek krajobrazowych.
PAUL RODGERS77
acdc1@vp.pl dnia 13.07.07 08:21
Dobrze czasami spotkać ludzi takich jak Wy wszyscy.
Zielona Gałązka dnia 13.07.07 10:11
Paul Rodgers - bardzo się cieszę, że trafiłeś na zieloną stronę:) Zawsze jesteś mile widzianym gościem:) Witam Cię tym bardziej serdecznie, że Twój muzyczny nick kojarzy się z moim ulubionym wokalistą zespołu Free:)
Maciek Ks.Roztocki
etranzer@go2.pl dnia 14.07.07 00:02
Reniu fantastyczna strona:) mowilem, ze zostawie ja sobie na deser i nie zawiodlem sie:) Rzecz jasna nie "zwiedzilem" strony w calosci bo czasu zabraklo, ale nie bede sobie zalowal jej odwiedzenia w przyszlosci. I nie moglem nie przeczytac historii o Jochenie. Masz racje, losy ludzi sa tak czasem pogmatwane, ze moim zdaniem dobry film dokumentalny moglby uwiecznic i zainteresowac tym tematem innych ludzi. Pozdrawiam - Maciek
Zielona Gałązka dnia 14.07.07 22:55
Witaj Maćku. Cenię ludzi za ich słowność. Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Marian
mar-piot@wp.pl dnia 17.07.07 10:59
RENIU JESTEŚ WPISANA SWOJĄ OSOBĄ W TEN PIĘKNY KOLOROWY ŚWIAT. DZIĘKUJE ZA TO, ŻE UMIESZ TO ZAUWAŻYĆ I PRZEKAZAĆ INNYM. JESTEŚ WSPANIAŁA. TAK - W S P A N I A Ł A
Zielona Gałązka dnia 18.07.07 08:21
Witaj Marian. Twoje słowa krzepią, dziękuję za komplement. Zapraszam Cię (ale wyłącznie w chmurne deszczowe dni) do zakładki Relacje, Muzyka, czy Forum. Wszystkiego dobrego, wspaniałego wypoczynku:)
Mateusz (nie mam jeszcze adresu) dnia 18.07.07 20:37
Byłem w Ogrodzieńcu z rodzicami i Krzysiem - bardzo mi się tam podobało. Oglądałem Pani zdjęcia i przypominałem sobie tę wycieczkę. Najbardziej podobały mi się skały, bo lubię się wspinać. Wspinałem się na wielbłąda. Tato pilnował, żebym nie spadł. To była piękna wyprawa. Pozdrawiam serdecznie.
Zielona Gałązka dnia 18.07.07 20:49
Mateuszku, Czy Ty jesteś tym wspaniałym wnuczkiem Sosenki, mojej serdecznej koleżanki? Jeśli tak, to raz jeszcze gratuluję Ci rozwiązania zagadki Einsteina:) Czy podoba Ci się wirtualna nagroda? Życzę Ci słonecznych wakacji i ciekawych zabaw podczas tego lata. Pozdrawiam Cię serdecznie w imieniu swoim i wszystkich Gości:)
Lucynka dnia 19.07.07 11:48
Pozdrawiam Cię Zielona Gałązko:)
Zielona Gałązka dnia 19.07.07 15:00
Lucynko, ja również Ciebie pozdrawiam i życzę spokojnego dyżuru w pracy:) Układaj sobie w myślach listę swoich ulubionych utworów, a kiedy się znowu spotkamy, nagramy je na płytę.
Będziesz miała zawsze pod ręką muzykę, którą kochasz.
sosenka1 dnia 20.07.07 11:08
Gałązko Geograficzna - nie tylko piękne zdjęcia, ale jeszcze sporo wiadomości geograficzno - przyrodniczych. A sosna jaka piękna! Niby zwyczajna (z nazwy) a jednak cudna! Jestem pewna, że wielu Polaków nie zna tego zakątka krajobrazowego... A ja mam pomysł, ale o tym już na Forum. Pozdrawiam Cię serdecznie zadzierając głowę, bo z wielbłądziej wysokości na nas patrzysz:D:D Uśmiechy dla Twoich Gości.
Adam dnia 20.07.07 16:08
Gałązko, a co z tymi "Perełkami"? Nic nie jest klikalne...:)
Zielona dnia 20.07.07 18:14
Adam, zaczekaj chwilkę, niech się ten plik załaduje. Ja mam wyszukiwarkę w Explorerze, mam też Mozillę i u mnie wszystko gra. Popróbuj jeszcze. Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Czerstwiak dnia 27.07.07 07:22
Przeglądałem sobie właśnie po lewo "galerię artystów", bardzo lubię tego chłopaka-teraz chyba Dżem a może już nie- Balacar, Balcer? Nie pamiętam ale solo zapamiętałem.."komu bije ten dzwon, komu bije..."- świetny chłopak. R.Riedel chyba nie miałby nic przeciwko jak słuchał w niebie poprzedników.
Zielona Gałązka dnia 04.08.07 20:40
A oglądałeś Krzysztof film "Skazany na bluesa"? Opowiada o losach Ryśka, legendy Dżemu.
Maciek Balcar, jest jego godnym następcą.
Fikuśne Majtaski Emmanuela dnia 18.08.07 20:59
Kochana Zielona Gałązko, zapewne pamiętasz nas z wrocławskiego festiwalu gitarowego. Dzięki Twojej nieocenionej uprzejmości, udało nam się zdobyć autografy artystów. Chcemy również pochwalić Twoją stronę internetową. Teraz przejdźmy do pytań:
1) W jakiej szkole uczysz?
2) Kiedy zamieścisz na stronie reportaż z festiwalu?
3) Czy wybierasz się na concierto PACO DE LUCII?
Dziękujemy
Zielona dnia 20.08.07 10:40
Majtaski Emmanuela? Ale nick:) Acvh, to Wy jesteście tymi dwoma młodzieńcami, którzy poprosili mnie o zdobycie autografów artystów na plakatach:) Witam serdecznie. Podpisy mistrzów gitary zdobyłam dla Was z przyjemnością, bo wiem jak się czuje fan nie mogący wejść za barierkę. A teraz odpowiem na pytania:
1. Nie uczę w szkole - pracuję jako korepetytorka w domu.
2. Fotoreportaż z dwóch pierwszych festiwalowych dni już jest w zakładce Relacje. Druga część będzie jutro wieczorem.
3. Na Paco De Lucia przyjadę do Wrocławia. Przygotujcie plakaty - zrobimy powtórkę z autografami:)
Poproszę też o Wasze adresy mailowe, może uda mi się znaleźć Wasze buzie na zdjęciach, których sporo przywiozę z festiwalu. Pozdrawiam serdecznie Majtaski i wszystkich fanów muzyki gitarowej.
PAWEŁ
PRIX9@WP.PL dnia 03.09.07 21:57
DROGA RENATKO ZIELONA GRATULUJĘ GUSTU MUZYCZNEGO I NIE TYLKO A DO TEGO FAJNA STRONA--- BA, CAŁA PRAWDA O GITARZE UJĘTA ZRĘCZNĄ DŁONIĄ. MYŚL, ŻE KOBIETA WSTRZELIŁA SIĘ WŁAŚNIE W TAKI NURT DAJE SIŁĘ!!! POZDRAWIAM POZDRAWIAM POZRAWIAM.
sosenka51 dnia 09.09.07 14:54
Na chłodny deszczowy dzień polecam słońce w Maroku i opaloną Gałązkę:) Pozdrawiam Gości Zielonej Wędrowniczki Muzycznej, uśmiech dla Gospodyni strony. Idę dalej z Zieloną po słońce.
Zielona Gałązka dnia 09.09.07 15:54
Z największą przyjemnością, pozostawiam tu uśmiech dla Pawła, Ciebie Sosenko i odwiedzających zieloną stronę Gości:)
Luna
lunaterra77@yahoo.de dnia 25.09.07 18:10
Trafilam tu zupelnie przypadkowo i zostalam na bardzo dlugo. Wracam ciagle z radoscia. Jestes bardzo interesujacym czlowiekiem. Dzieki za te przepiekna strone!
sosenka1 dnia 26.09.07 21:57
Właśnie skończyłam lekturę nowego reportażu. Podziwiam cudne zdjęcia i Zieloną Fotoreporterkę w górniczym kasku. Przypominam sobie moją pierwszą wyprawę do kopalni srebra i wrażenia z tym związane. Cieszę się, Srebrna Zielona Gałązko, że rozsławiasz te piękne a mało znane zakątki naszego kraju. Pozdrawiam Ciebie i Twoich Gości.
sosenka1 dnia 27.09.07 13:12
Po wczorajszym zachwycie nad zdjęciami ze "srebrnej wyprawy" jeszcze raz przeczytałam reportaż. Razem z Tobą, Zielona Gałązko, pochyliłam się nad ciężką pracą gwarków. Opisałaś ich tak plastycznie, że prawie zobaczyłam te umęczone ciała. Teraz pewnie w każdym muzeum będę patrzeć na stare wyroby ze srebra myśląc o tym, ile trudu musieli włożyć ówcześni górnicy, żeby wydobyć cenny kruszec. Pozdrawiam serdecznie.
1marso@interia.pl dnia 01.10.07 23:58
Dostałem informację o akcji pomocy dla Oli (w miarę moich możliwości oczywiście że tak - no i roześlę po znajomych). Musisz być fascynującą osobą:-) (sądząc po fotografiach no i GITARA!!!) Chyba widziałem Cię we Wrocku na GRG (pamiętam czarną gitarę i czerwoną czapkę próbującą utrzymać niesforme włosy:-) Pozdrawiam.
Zielona Gałązka dnia 02.10.07 12:43
Marso, chciałabym, abyś zobaczył, jak uśmiecham się radośnie teraz, kiedy czytam Twój wpis:)
Witaj. Jaki ten świat jest malutki.
Pawel Freebird Michaliszyn
freebird@pawelfreebirdmichaliszyn.pl dnia 28.10.07 18:41
Miło było Cie poznać Zielona.... Pozdr dla Antoniego..
...................
Tak... Znów nadszedł czas jesieni... W dole skrzyżowań w małym sennym zajeździe... W ogniu zachodzącego słońca... Lecz noc staje się tobą... I wszystkie sekrety deszczu... Są wieczną jesienią
... I znów nadeszła jesień... Nadeszła z krainy ciemności, skąd przychodzą burze... Jej sekrety są przejrzyste w zachmurzony dzień... Ale noc staje się tobą... I wszystkie sekrety deszczu pozostaną tymi samymi... I wkrótce nadejdzie czas... Który odsłoni tajemnice deszczu... i znów nadejdzie burza
... Jest coraz bliżej z każdym dniem... Wieczna jesień... I znów nadeszła jesień... Odeszły już grające dzwonki, ucichły płaczące wierzby... Kolejna zmarszczka na krawędzi czasu... Ale noc staje się tobą... I wszystkie sekrety deszczu pozostaną tymi samymi... I wkrótce nadejdzie czas...
Który odsłoni tajemnice deszczu, i znów nadejdzie burza... Jest coraz bliżej z każdym dniem...
Wieczna jesień.
Zielona dnia 30.10.07 00:34
Pawle, miło mnie zaskoczyłeś pojawieniem się na zielonej stronie:) Przyznam, że kiedy dowiedziałam się, że jesteś na Festiwalu w Ostrowie, ogarnęła mnie obawa, jak będzie wyglądało nasze spotkanie, jeśli do niego w ogóle dojdzie. I kiedy nas sobie przedstawiono, po Twoich pierwszych słowach już wiedziałam, że jesteś wrażliwym i przesympatycznym facetem. Dobrze się stało, że pojechałam do Ostrowa, bo dzięki naszej rozmowie przekonałam się, że moja opinia dotycząca Twojego zachowania wtedy, podczas Twej audycji, była zwyczajnie nietrafiona. Jesteś artystyczną duszą, a takie osoby mają niepisane prawo do roztargnienia, czego wtedy nie brałam pod uwagę. Przepraszam Cię za tamto zachowanie na forum. Życzę Ci pięknych dni, ciekawych pomysłów na kolejne audycje, wiernych słuchaczy i życzliwości otaczających Cię osób. Wiersz, który nam zadedykowałeś jest ciekawy, pięknie dziękuję:) Pozdrawiam serdecznie i.. do kolejnego muzycznego spotkania:)
sosenka1 dnia 03.11.07 21:40
Zielona Gałązko - gratuluję nowego reportażu oraz entuzjazmu i spontaniczności. Jak miło zobaczyć na zielonej stronie zdjęcia ludzi, których znało się dotychczas z głosu, nazwiska lub tylko nicka. Ależ Wam wszystkim młodością i muzyką w duszach gra, skoro stać Was było na taki wariacki wyjazd:) Pozdrawiam serdecznie kierowcę i pasażerów Matiza, który nie wiedzieć dlaczego, nie jest koloru zielonego:D Pozdrawiam również wszystkich Gości.
Rafał Nitka Białek
nitcka@o2.pl dnia 06.11.07 21:10
Witam. Do reportażu z Jimiway Blues Festival wkradł się drobny błąd - naszym współlokatorem był Sławek Turkowski, nie zaś - jak napisano - Sławek Wierzcholski. Pozdrawiam, Rafał
Zielona dnia 06.11.07 22:17
Dziękuję Rafał za sprostowanie. Już zrobię korektę:) Wczoraj słuchałam pierwszy raz audycji Sławka Turkowskiego. Opowiadał o wrażeniach z Jimiway. Nie wiedziałam, że dzięki niemu i Zbyszkowi Stępskiemu miałyśmy z Iwonką taki komfortowy nocleg:) Koniecznie muszę mu podziękować. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Rafał Nitka Białek dnia 07.11.07 18:00
Doprawdy - nie ma za co. Pozdrawiam, Rafał
Madzia Baran
madzik08@poczta.fm dnia 16.11.07 21:21
Niesamowita jest ta strona:) Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym corocznym spotkaniem we Wrocławiu i pobijaniu rekordu Guinnessa w liczbie ludzi grających na gitarach jeden utwór - bardzo mi się podoba. To musi być piękne przeżycie, jak zresztą Pani pisała:) Mam nadzieję, że uda mi się pojechać na taki jeden, pełen wrażeń dzień i zagrać wraz z innymi, kolejny raz pobijając rekord. Pozdrawiam
Krzysztof Gadomski dnia 18.11.07 14:53
Jak gałązka i jej przyjaciele sie cieszyć to i gadomski tyz sie cieszyć... pozdrowienia dla jedynej w polsce zakreconej pozytywnie dziewczyny, oczywista od gadomskiego z otwocka hejjj
Zielona Gałązka dnia 18.11.07 18:49
Otwock czuje bluesa:) Pozdrawiam Cię Krzysztof. Mam nadzieję, że prezentacja hammondów, na którą nie miałam szczęścia dojechać, była odlotowa.
h.figurska@wp.pl dnia 22.11.07 20:07
Płyń ziemio... Góry ciemne... Rzeka wszystko niesie... Lądy wzdłuż wody pękną... Jak wiosło milczenia... Rzeka wszystko podzieli na wiosnę i jesień... Na zimy siwe, pory wszystkich lat...
Niosą się ptaki... A brzegi tajemne świat smutku otwierają i radości świat.
K.K.Baczyński. ........................... Jestem przed wyprawą do Peru. Pozdrawiam
basiaw53z.prv.pl
barbarawozniak1@o2.pl dnia 22.11.07 20:30
zapraszam również, ja tu trafiłam od Piotra Dolnego z jego księgi... pozdrawiam.. pigulkowanna
Zielona Gałązka dnia 25.11.07 21:08
Basiu, odwiedziłam Twoją stronę, życzę powodzenia w jej tworzeniu:) Pozdrawiam Cię serdecznie. Super, że jedziesz do Peru. To ciekawy, piękny i kolorowy kraj, chociaż bardzo biedny. Życzę szerokich skrzydeł i mnóstwa wrażeń.
iriss
Reniu Witam po dlugiej nieobecnosci w necie. Bylam miedzy innymi w Polsce mojej ukochanej i Krakowie ,w ktorym, mam wrazenie, ze sie urodzilam. Reniu widze ze mam duze zaleglosci... tyle nowych pozycji do czytania.. Wiesz jak bardzo lubie Twoje lekkie pioro, jakby mimochodem
pisane opowiesci, wrazenia,przezycia. Ciekawa jestem czy spotkamy sie kiedys. Pozdrawiam i polecam znajomym twoja przepiekna strone. Nike
Zielona Gałązka dnia 28.11.07 22:47
Piękna i mądra Iriss:) A jak wygląda teraz zima w Twej Helladzie? Pozdrówka serdeczne.
md
links@interia.pl dnia 06.12.07 22:59
Skad Ty Zielona czerpiesz energie?
Zielona Gałązka dnia 08.12.07 12:14
Marku.. Najwięcej energii ze swego podejścia do życia. Siłę dają mi również spotykani po drodze ludzie. Jeśli zrobisz coś, co akceptują inni i za co Cię jeszcze pochwalą, to rosną Ci skrzydła i masz impuls do kolejnych pomysłów. Jak się rozpędzi taka energetyczna maszyna, to trudno ją zatrzymać. Lubię się uczyć, choć czasem niektóre umiejętności trudno mi opanować. Niemniej jednak jeśli potem są efekty, to warto poświęcać czas. Ot i cała prawda. Pozdrawiam Cię serdecznie:)
majusia
majamichaliszyn@wp.pl dnia 12.12.07 11:30
Zycie jest piekne, tylko bardzo krotkie.. chcemy posłuchać muzyki jej juz nie słyszac, kochac kogos gdy już go nie ma. Wiec śpiewajmy to co chcemy, by nikt tej pieśni nam nie zagluszył, bądźmy sobą zawsze. Patrzmy wokół, ale nie zmieniajmy siebie pod wpływem innych ludzi.
Pawel Freebird Michaliszyn dnia 12.12.07 21:57
Maja... Znam Twoje nazwisko.. jest bardzo rzadkie .... pozdrawiam.
podobnowiesniak
podobnowiesniak@interia.pl dnia 14.12.07 23:35
Przychodze tu. Potrzebuje tych nastrojow. Zielona - jak daleko Ci do slonca?
Zielona Gałązka dnia 15.12.07 12:32
Pojęcie subiektywne.. daleko.. Bardzo mi daleko do słońca..
margarita51 dnia 30.12.07 17:04
Wszystkiego co najpiękniejsze niech Nowy Rok Ci przyniesie, same radości, uciechy i wiele dobroci w bukiecie, cudownych muzycznych utworów tak wiele, gości najwspanialszych jak całe Wesele, Przyjaciół prawdziwych co nie opuszczają, i chwil tak subtelnych co dusze wzruszają. Miło pozdrawiam i uśmiech serdeczny zostawiam życząc szampańskiej zabawy Sylwestrowej.